Nazwa: Inglot 361
Pojemność: 15ml
Cena: ok. 19zł.
Kolor, wykończenie: słodki róż z prawie niewidocznym shimmerem
Konsystencja i aplikacja: i tu zaczynają się jego wady. Pewnego wieczoru nie mogłam się zdecydować na żaden lakier, więc pierwszy raz sięgnęłam po tego różowego osobnika. Beznadziejnie mi się malowało i od razu go zmyłam stwierdzając, że moje lakiery mnie chyba dzisiaj nie lubią. Za jakiś czas podeszłam do tego lakieru po raz drugi i niestety okazało się, że zawsze ma zły dzień. Nakłada się go bardzo dziwnie, według mnie jest za ciężki i za gęsty. Pędzelek jest w porządku.
Krycie: 2 warstwy
Czas wysychania: średni
Zmywanie: łatwe.
Podsumowując, lakier jest bardzo ładny, ale jego aplikacja może irytować. Przynajmniej zdjęcia ładne bo robione w świetle dziennym :D
Kolor obłędny! :D Jednak co do samych lakierów Inglota masz całkowitą rację :( Ja też nie mam z nimi zbyt dobrych doświadczeń. Kupowałam Inglota jako moje pierwsze lakiery, bo miałam do nich poprostu łatwy dostęp. Teraz tylko wykorzystuję to co mam i nie zamierzam kupować nic więcej.
OdpowiedzUsuńPS.Lakiery z pędzelkami do nail art'u są całkowitym przeciwieństwem tych tradycyjnych z oferty Inglota :)
mam też jeden liner z inglota ale w sumie nie mam o nim zdania ;)
UsuńJa bardzo lubię ich pędzelek :)
Usuńfaktycznie lakier jest ładniutki, a z inglota nie mam żadnego lakieru
OdpowiedzUsuńKolor jest całkiem ładny :) Powodzenia na próbnych maturach :D
OdpowiedzUsuńdziękuję! :3
UsuńKolor ma cudny, szkoda tylko, że nie che współpracować :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie przypadł Ci do gustu, bo sam kolor śliczny. W sumie ja nie przepadam za Inglotami - o ile nakładanie jest dla mnie ok, to niestety, ale odpryskują u mnie po jednym dniu noszenia.
OdpowiedzUsuńszkoda że tak ciężko się z nimi współpracuje bo tak ładnie wyglądają na stoiskach :D
UsuńDokładnie :) A co do odpryskiwania, to to jest chyba największa z wad lakierów Inglota :(
UsuńKolor jest przecudowny! Szkoda, że okazał się takim słabym produktem :(
OdpowiedzUsuń