Hej hej! Obiecałam kolejny post po kilku dniach i jak widać idzie mi całkiem nieźle :D W poprzednim poście podziwialiśmy trójkolorowy lakier termiczny, tym razem w moje ręce wpadły szablony ze sklepu LadyQueen. Jakiś czas temu używałam już podobnego produktu, ale wtedy nie wszystko poszło po mojej myśli. Naprawiłam swój błąd i tym razem byłam całkiem zadowolona z końcowego efektu. Ale od początku. Za bazę do zdobienia posłużył mi różowofioletowy lakier Color Club "Wicker Park" (jest taki piękny, a ciągle jakoś nie mogę się do niego przekonać... w rzeczywistości jest bardziej różowy niż na zdjęciach). Pokryłam go topem, żeby dobrze wysechł, a potem przykleiłam szablony. Mój wybór padł wtedy na brokatowy lakier Sensique, i to właśnie on za pomocą gąbeczki stworzył wzory na paznokciach. To właśnie był chyba błąd, który zrobiłam poprzednim razem. Poprzednio po przyklejeniu szablonu pomalowałam paznokieć normalnie lakierem, ale o wiele lepiej to wygląda, gdy tylko odbije się go gąbeczką. Tym razem nie mogę więc narzekać na szablony, bo spełniły swoją rolę. Nie rwą się i nie zostawiają kleju na paznokciach. Kosztowały $4.75, a do wyboru jest jakieś 20 wzorów. Produkt znajdziecie w dziale Nail Art, dokładniej TUTAJ.
Zdarza Wam się używać takich wspomagaczy nail artu? :)