Neon z czarną końcówką

Hej! Jak znosicie te upały? Jest ciężko, ale trzeba korzystać, bo potem będziemy narzekać na deszcz, wiatr i śnieg. Mamy wakacje, a jak wakacje to tylko neony. W ostatnich dniach nosiłam niepomalowane paznokcie ze względu na ich niezbyt ładny kształt, ale z powodu mojej dosyć długiej nieobecności na blogu nazbierało mi się sporo zdjęć, które będę Wam stopniowo pokazywać. Dzisiejsze zdobienie pochodzi jakoś z maja, powstało w przerwie między egzaminami. Według mnie jest zbyt nachalne. Neon, czarne końcówki i kropkowy topper to za dużo nawet dla mnie, ale niektórym moim znajomym podobały się te paznokcie. Bazą do zdobienia był piękny Sation "Lacquer Lovefest" kupiony od kochanej Tamit :) Na to poszedł biało-czarny brokat z Life i frenczowe końcówki malowane odręcznie farbką akrylową.


Nie jestem do końca zadowolona z tego zdobienia. Co o nim sądzicie?
Buziaki!

Białe róże

Cześć kochani. Pisanie jest w ostatnich dniach rzeczą, od której raczej chciałabym odpocząć, niż robić ją dla przyjemności. Mam nadzieję, że wkrótce podzielę się z Wami nad czym tak dzielnie pracowałam przez cały lipiec. Co u mnie? W zasadzie w kwestii paznokciowej niewiele. Skróciłam paznokcie na zero żeby sobie trochę od nich odpocząć i jak mają taki brzydki kształt to mi szkoda się wysilać z jakimiś zdobieniami, czekam aż odrosną i będę z nich zadowolona. Dlatego dzisiaj chciałabym pokazać Wam bardzo stare zdobienie, nie wiem ile ma miesięcy ale było robione na pewno w ciągu roku akademickiego i czekało na swoją kolej. Bez udziwnień, po prostu naklejki wodne z naszego ulubionego BornPrettyStore, czarny lakier i kilka ćwieków. Klasyka. Przyjemnie jest czasem zrezygnować z szalonych kolorów na rzecz czerni, nawet gdy jest się taką koloromaniaczką jak ja. Naklejki znajdziecie TUTAJ, obecnie kosztują 1.99$.


Jak tam Wasze wakacje? W ogóle nie jestem na bieżąco z blogosferą, czasem coś tam tylko poczytam :<

Trzymajcie się, do napisania! :*