Mamy jakieś fanki neonów? :D Ja osobiście uwieeeelbiam neony w każdej
postaci. Nie przeszkadza mi ich słabe krycie, bo nadrabiają dawką
energii ;)
Dzisiejszy neon to nietypowy seledyn pochodzący z firmy
Rubens kosmetyki. Kupiłam go bardzo dawno temu za jakieś grosze razem z
czarnym i różowym. Powiem Wam, że takiego odcienia nie widziałam chyba u
żadnej marki. Zazwyczaj trzymam się zasady, że tanie lakiery nie muszą
być gorsze od droższych, jednak tym razem trafił mi się bardzo trudny
osobnik. Ma dziwną konsystencję, taką galaretowatą, bąbluje i do krycia
potrzebuje 3 warstw, w dodatku na białej bazie. Mimo że pewnie zaraz go
wyrzucę, i tak lubiłam go nosić :)
Powiem szczerze, że nie wiem czy ta firma jeszcze istnieje, ale ja kupiłam ten lakier na malutkim stoisku z lakierami w jakimś supermarkecie. Miałam wtedy 13 lat, ale już wtedy był taki dziwny.
Wiecie coś o tej firmie?
Nie kojarzę lakierów tej firmy. Za neonami nie przepadam, a tym bardziej zielonymi :P
OdpowiedzUsuńświetny kolor, jeszcze się z takim chyba nie spotkałam, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńłał, pierwszy raz widzę neonka w takiej odsłonie. pewnie tak się dzieje ze starości :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że jest kapryśny bo naprawdę śliczny i nietypowy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor tylko szkoda, że są z nim takie problemy, ale skoro masz go kilka lat to nie ma się co dziwić.
OdpowiedzUsuńKolor faktycznie wyjątkowy :)
OdpowiedzUsuńchyba z każdym zielonym są problemy, ja też swoim neonkiem musiałam malować 3 razy ;)