Jako pierwsza kupiła go moja siostra. Nie wytrzymałam i też go zdobyłam...a teraz i u mnie i u niej stoi nieużywany ;) Lakier Vipera Creation nr 479 jest dla mnie zagadką. Ten piękny czekoladowy krem mieniący się na złoto zachwycił mnie od pierwszego wejrzenia, ale zniechęcił od pierwszego użycia. Coś dotyczącego aplikacji mi w nim nie pasuje, dlatego prawie po niego nie sięgam. Troszkę bąbluje i odbiła mi się na nim pościel. Jest piękny, ale ten kolor jakoś rzadko się przydaje. Do całkowitego krycia potrzebowałam dwóch warstw. Nie użyłam topa.
Lakier ten posłużył mi jako baza TUTAJ.
Co o nim myślicie? :)
Bardzo ładny, ale szkoda, że taki problematyczny ;(
OdpowiedzUsuńnie wiem, może to z moim malowaniem jest coś nie tak albo taki pechowy egzemplarz :) mimo wszystko jest warty uwagi
Usuńaaaa mam teraz coś bardzo podobnego a paznokciach! piątka! :)
OdpowiedzUsuńtrzeba się wpasować w jesienne klimaty :D
Usuń<3