Złote tasiemki

Kolejna długa nieobecność na blogu. Bardzo mi smutno z tego powodu, bo na prawdę chciałabym, żeby ten blog żył. Muszę jednak przyznać, że od kilku miesięcy mam kryzys i wena nie dopisuje, a moje paznokcie są często niepomalowane lub (co gorsze) obdrapane. Brrr! Sami widzicie, jest źle. Na szczęście z pomocą przychodzi mi BPS (tak, znowu), którego produkty w pewien sposób inspirują mnie i dają kopa do działania. Na zdobienie, które dziś zobaczycie bardzo miło mi się patrzyło, w ogóle byłam z niego mega zadowolona i zebrało sporo lajków na instagramie, co już jest znakiem, że coś się dzieje. Bazą były dwie warstwy mojego ukochanego Catrice "Play it Blue". Na to poszła złota tasiemka do zdobień, której pierwszy raz użyłam w ten sposób i bardzo się cieszę, że to uczyniłam. Według mnie świetnie skomponowała się z ozdobą z Born Pretty Store, która jest prześliczna i jest główną bohaterką tego posta. Kilka faktów na jej temat:
  • Na ozdobę tę składa się kwiatek, dwie cyrkonie i perełka. Do wyboru jest 6 opcji kolorystycznych lub zupełnie inny wzór (taki geometryczny), który występuje w dwóch kolorach. Znajdziecie je tutaj: KLIK. Ja zamówiłam numerek 758.
  • W cenie $3.08 dostajemy dwie sztuki. To dosyć wysoka cena, ale efekt ją wynagradza. Ozdoby wyglądają bardzo elegancko i są porządnie wykonane.
  • Bardzo ważna rzecz: ozdoba jest wygięta, co zobaczycie na drugim zdjęciu. Według mnie to duży plus, bo mniej odstaje po bokach niż typowe płaskie ozdoby.
  • Wysyłka ze sklepu Born Pretty Store jest zawsze darmowa, a dodatkowo otrzymacie 10% zniżki jeśli użyjecie mojego kodu rabatowego LAFX31 :)

I jak Wam się podoba? :)
Do usłyszenia wkrótce, a tymczasem zapraszam na Born Pretty Store :)


8 komentarzy:

  1. mi się bardzo podoba , tak trzymaj :)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne zdobienie, bardzo delikatne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak długo trzymała się ta ozdoba na paznokciach? Ja to bym się bała, że mi zaraz odleci, a szkoda by było zgubić takie cudo ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpadły przy myciu głowy ale tak naprawdę to dlatego że słabo je przymocowałam :P

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Motywują mnie one do dalszej pracy.