14 najlepszych lakierów 2014 roku

Hej hej :) Cieszę się, że spodobały Wam się błyskotki z poprzedniego posta. Zawitał do nas Nowy Rok, dlatego pora na podsumowanie tego ubiegłego. Rok temu mogliście poczytać o moich ulubieńcach 2013, dzisiaj pokażę Wam, które lakiery z mojej kolekcji zaskoczyły mnie w roku 2014. Są wśród nich zarówno lakiery, który miały premierę w ubiegłym roku, jak i te starsze, których z jakichś powodów nie używałam wcześniej. Jeśli chcecie od razu zobaczyć, kto wygrał, śmiało scrollujcie w dół ;)

 (obowiązkowe rodzinne zdjęcie)

Zaczniemy od ostatniego miejsca... :)

14. Golden Rose Carnival 26
Z tym lakierem jestem baardzo związana emocjonalnie. Jego recenzja jest najczęściej wyświetlanym postem na moim blogu i jedynym udostępnionym przez samo Golden Rose na facebooku, a także sprzedałam jego zdjęcia i pierwszy raz zarobiłam na mojej pasji. Może nie jest jakiś piękny, właściwie to jakoś szczególnie mi się nie podoba, ale ma w sobie coś niezwykłego, co sprawiło, że od razu chciałam go kupić - brokat w kształcie kwiatków <3

13. Essie "Good as Gold"
Nigdy nie spodziewałam się, że zwykły złoty lakier może mi się tak spodobać. Przywiozłam go z wakacji i nigdy nie używałam (nie przepadam za Essie), ale gdy już użyłam byłam zachwycona.

12. Models Own "Grape Juice"
Był taki okres w tym roku (a może rok temu?), że kupowałam wszystko w odcieniach pastelowego fioletu. Co z tego, że nie lubię fioletowego, MUSIAŁAM mieć wszystkie takie lakiery. Najpiękniejszym z nich i zupełnie bezkonkurencyjnym jest właśnie Grape Juice.

11. Savina "Beach Ball", China Glaze "Flip Flop Fantasy", Color Club "East Austin"
Ciężko byłoby wybrać tylko jeden lakier z tej trójki. Rok 2014 przyniósł mi zafascynowanie kolorem łososiowym w każdym odcieniu. Gdy mam to trio w swojej kolekcji, nic więcej mi nie trzeba do szczęścia :D

10. Chanel "Rouge Noir"
Takie kolory to nie moja bajka, ale w tym przypadku przepadłam - ten lakier Chanel to przepiękne wampowe bordo wpadające w czerń, wygląda bardzo elegancko i pasuje chyba do każdej karnacji.

9. MIYO "Kiwi"
Nie widać tego na zdjęciu, ale "Kiwi" to bardzo jasna, pastelowa zieleń. Jest wyjątkowy, pasuje do wszystkiego i chyba ciężko znaleźć podobny kolor u innych firm. Tak mi się spodobał, że kupiłam go też jako nagroda w moim urodzinowym rozdaniu :)

8. Marmurek Lemax
Neonowe marmurki były hitem tego roku. Oczywiście zielonożółty najbardziej podbił moje serce i to właśnie on trafił do rankingu. Uwielbiam takie kolory! I tę niską cenę max. 5zł ;>

7. Lovely Ibiza 1 i 3
Numerek 2 trafił do mojej siostry, ale kocham go równie mocno :D Tegoroczna wakacyjna limitka Lovely wzbudziła wiele kontrowersji z powodu ostrzeżenia "do stosowania wyłącznie na sztuczne paznokcie". Lakieromaniaczki oczywiście nie odpuściły i i tak używały ich normalnie, również ja. Te piaski są genialne!

6. OPI "Kiss Me At Midnight"
Urodzinowy prezent od przyjaciela. Miałam co do niego mieszane uczucia, bo kilka razy był usuwany z wishlisty, a potem na nią wracał. Dobrze, że do mnie trafił, bo jest zupełnie wyjątkowy :) Nigdy bym nie pomyślała, że taki odcień niebieskiego może mi się spodobać na moich paznokciach. Nie wspominając już o mojej mamie, która jest jego fanką nr 1 :D

5. Orly "Lunar Eclipse"
To cudeńko kupiłam na targach, pewnie wyłącznie dlatego, że kosztowało tylko 13zł. Normalnie bym nawet nie spojrzała na lakier tego typu ale muszę Wam powiedzieć, że to Orlątko wie, jak rozkochać w sobie lakieromaniaczkę :D Mając "Lunar Eclipse" na paznokciach nie mogłam oderwać od niego wzroku!

4. Golden Rose Scale Effect
Bardzo żałuję, że ta czwóreczka nie znalazła się na podium. Pisałam o nich całkiem niedawno, były moim największym lakierowym marzeniem, które zostało w końcu spełnione. Nie są już produkowane czego nie rozumiem, ale jako fanka flakies skoczyłabym za nimi w ogień :D

3. Catrice "Play it Blue"
Brązowy medal w tegorocznym zestawieniu przypada mojej wielkiej miłości, czyli błękitnemu lakierowi Catrice. To jedyny lakier, którego posiadam dwa egzemplarze - nie mogłam odpuścić i kupiłam u Diunay drugą buteleczkę :) Jest błękitem idealnym, którego długo szukałam.

2. Barry M "Ridley Road"
Ten maluszek jest dobrze znany każdej lakieromaniaczce. Piasek-legenda. Mięta idealna. Wygląda pięknie na każdych paznokciach, chociaż nie zasługuje na noszenie go na takich obgryzionych :D Ach, uwielbiam go. A złoto w tym roku przypada...

1. Salon Perfect "Summer Escape" i "Yowza Yellow"
Z wyznaczeniem pierwszego miejsca nie miałam żadnego problemu. Te dwa neonki to moje największe miłości roku 2014. Są idealne! Kryją całkiem nieźle jak na neony, oczywiście potrzebna jest biała baza, ale nie jest tak źle. Pomarańczowy trafił do mojego urodzinowego rozdania, a żółty jest dla mnie zastępcą Glowsticka z Orly, który zresztą też już jest w mojej kolekcji :) Nie wyobrażam sobie życia bez takich pięknych neonowych kolorów!


Potrafiłybyście wybrać tylko jeden lakier, który najbardziej pokochałyście w 2014 roku? :D
Moje poprzednie zestawienie znajdziecie TUTAJ

Oby rok 2015 był równie bogaty w piękne lakiery! :)
Do usłyszenia :*

8 komentarzy:

  1. Super ranking ! Zamieniłabym tylko Barry M na jedynkę ! Ridley Road jednak rządzi !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Essie Good as gold jest idealny do stempli :) bardzo fajna gromadka :D

    OdpowiedzUsuń
  3. nr 7 - popieram! co prawda mam tylko w wersji różowej - polowałam na żółtą, w każdym rossmanie, nawet poza moim miastem, ale niestety nie dorwałam :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny ranking. Ja bym miała duży problem z wyborem.
    Bardzo podoba mi się lakier Orly nr 5 i lakiery GR nr 4.

    OdpowiedzUsuń
  5. W sumie tych lakierów więcej niż 14 ale i tak dobrze wyszło ;-D Zainteresowały mnie te flejki od GR - nigdy o nich nie słyszałam, a wyglądają interesująco ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. widziałam wczoraj w Hebe półeczkę z lakierami SP, muszę się bliżej przyjrzeć tym dwóm z pierwszego miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  7. 12, 11 8 i 4 podkradłabym Ci :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Motywują mnie one do dalszej pracy.