Dawno tak pięknie nie nazwałam swojego zdobienia. Brzmi lepiej niż "fioletowe jelita", prawda? :D W dzisiejszym poście mam Wam do pokazania zdobienie, które stworzyłam z pomocą dwóch produktów z Born Pretty Store. Oczywiście mam dla Was też krótką recenzję każdego z nich. Zaczynamy ;)
Coś, o czym marzyłam od dawna. Mam bazę peel off z Essence, ale po pierwsze już bardzo zgluciała, po drugie długo schnie, po trzecie ciężko się ją zrywa. Możliwość przetestowania płynnego lateksu z Born Pretty wydała się więc niezwykle kusząca, tak samo jak jego cena. Buteleczka zawiera 15ml płynu. Zapłacimy za nią tylko $2.99, a na pewno przyda nam się wiele razy. Co mogę powiedzieć o tym produkcie? Ma wygodny pędzelek i dobrą konsystencję, więc nie ma problemu z nakładaniem. Pachnie jakoś tak cytrynowo - za to bardzo duży plus, bo nie spodziewałabym się po czymś takim jak baza peel off ładnego zapachu. Skórki są świetnie zabezpieczone podczas stemplowania, water marble czy robienia gradientu. I co najważniejsze - łatwo oderwać lateks z palca, zwłaszcza gdy nałożymy nieco grubszą warstwę. Świetne rozwiązanie :) Dzięki temu oszczędzamy wiele czasu, bo nie musimy czyścić skórek z pozostałości lakieru. Produkt znajdziecie TUTAJ.
Bazą w moim zdobieniu był lakier Orly "Elation Generation". Białym lakierem Editt Cosmetics odbiłam wzór z płytki B. Loves Plates "Mind Blown". Moim pierwszym skojarzeniem była właśnie rybacka sieć :D Jako wisienkę na torcie postanowiłam dodać perełki oraz perłowe serce. Drugim produktem, który mam Wam do pokazania jest słoiczek pełen różnych ozdób. Lubię zamawiać takie mieszanki, bo nigdy nie wiadomo, co się nam trafi. Na zdjęciu poniżej zobaczycie zawartość mojego słoiczka. Złożyło się na niego 18 różnych elementów - m.in. dwie kokardki, błyszczące łezki w różnych kolorach a także dwa perłowe serduszka, z których jedno trafiło na moje paznokcie. Według informacji na stronie internetowej ozdoby mogą mieć od 1 do 10mm szerokości i tak jak wspomniałam, zawartość słoiczka jest dla nas niespodzianką. Niespodzianka ta kosztuje $2.66, do kupienia TUTAJ :)
Pragnę przypomnieć Wam o moim kodzie na 10% zniżki na zakupy w Born Pretty Store. W podsumowaniu zamówienia wystarczy wpisać "LAFX31" :)
W następnym poście planuję pewną odskocznię od paznokci... strzeżcie się :D
bardzo ładne mani, te perełki wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkie ozdoby do paznokci,więc to zdobienie też przypadło mi do gustu
OdpowiedzUsuńUrocze są te perełki <3
OdpowiedzUsuńFioletowe jelita? Pojechałaś po bandzie z taką nazwą ;-D Okropnie nie lubię wymyślać nazw dla swoich zdobień. Perełki bardzo ładne ;-) W sumie żałuję, że nie wybrałam sobie do testów tego lateksu co Ty, tylko wzięłam inny. Ten wydaje mi się być lepszym ;-)
OdpowiedzUsuńFioletowe jelita wymiatają :D Też zamówiłam ten słoiczek i jestem bardzo z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPaznokcie są bardzo urocze, chociaż teraz już widzę w nich tylko ludzkie wnętrzności :D
fajne perełki:)
OdpowiedzUsuń