No moi drodzy, pogoda wreszcie zaczęła nas rozpieszczać. Osobiście nie znoszę upałów, ale gdy nie muszę chodzić na zajęcia taka pogoda bardzo mi odpowiada. Zwłaszcza, że mogę nosić letnie, kolorowe ciuchy!
W poprzednim poście pisałam o tym, że ostatnio używam ciągle fioletowych i niebieskich lakierów i dzisiejsze zdobienie jest tego świetnym przykładem. Nazwałam je "fioletowe jelita" :D Ewentualnie można to nazwać dżdżownicami To moje drugie podejście do stemplowania, widać dużo niedociągnięć plus top mi rozmył wzór, ale i tak ktoś tam zwrócił uwagę na moje paznokcie więc było mi miło. Jako tło posłużył mi biały Sensique 101 pomaziany trochę Golden Rose Rich Color 47 i Catrice "I scream: Ice cream!". Wzór odbiłam lakierem z Sephory "Time to rock", pochodzi z płytki BP42 dostępnej na Born Pretty Store, dokładniej TUTAJ. Obecnie jest przeceniona i kosztuje 1.59$ :)
Może kiedyś osiągnę stemplowe mistrzostwo, na razie słabo mi idzie :D
co za wyszukana nazwa :-P mani bardzo ładny a rozmycia wyglądają jak zamierzone :-)
OdpowiedzUsuńAle nazwa :) haha szkoda,że się trochę rozmazały :(
OdpowiedzUsuńSuper Ci to wyszło, mnie bardziej przypomina mózgi :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam za mani wykonanymi płytkami, ale to mi się na prawdę podoba, byłoby idealne na zlot fanów Walking Dead :D
Właśnie mam ten biały lakier na paznokciach :) Zdobienie jest bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńŁał, ale jelita :D
OdpowiedzUsuń