No i przyszła zima. Jak idę na zajęcia to tak zamarzam, że zastanawiam się, co będzie jak temperatura spadnie do minus kilkunastu stopni. Brr!
W poprzednim poście przywoływałam zeszłoroczną zimę, pora więc trochę się ogrzać przy zdobieniu z tegorocznych wakacji. Nie wiem, czy pamiętacie, ale do mojej kolekcji trafiła wtedy tona woreczków z różnymi brokatami, bo postanowiłam rozwijać moją glitter placementową pasję. To zdobienie jest jednym z moich pierwszych wykonanych tą metodą, od tamtego czasu powstało ich kilka, a w przyszłości powstanie jeszcze bardzo dużo! :)
Do wykonania manicuru potrzebowałam dwóch warstw białego lakieru Sensique 101 i nakładanych ręcznie półprzezroczystych heksów w pięciu kolorach. Tak powstała moja przypominająca nieco rybią łuskę heksowa tęcza :)
Uwielbiam glitter placement za to, że daje nieskończoną ilość możliwości, wystarczy trochę pokombinować z rodzajami brokatu i jego ułożeniem :)
Co sądzicie o tym zdobieniu?
Wygląda świetnie, a jak się trzymało? :> ja tez zamarzam, nie wiem ile jeszcze warstw musialabym wlozyc zeby było mi ciepło...
OdpowiedzUsuńwszystkie takie zdobienia trzymają się u mnie dopóki mam co robić i ich nie zdrapuję :D
UsuńGenialnie to wygląda <3 sama przez Ciebie czaję się na tego typu zdobiena :)
OdpowiedzUsuńCudne! Genialny pomysł i wykonanie ;-D
OdpowiedzUsuńno bosko to wygląda ;-D miszcz!
OdpowiedzUsuńale śliczne te heksy ♥
OdpowiedzUsuńŚliczny efekt!
OdpowiedzUsuń