13 ulubieńców 2013 roku


Nowy Rok to czas refleksji. Jedni podsumowują rok ubiegły, inni już planują postanowienia na przyszłość. Ja jestem raczej sentymentalna, a wiem, że postanowień i tak nie spełnię, więc zajmuję się tym, co było :P 2013 był dla mnie najbardziej lakierowy, założyłam bloga, doprowadziłam skórki do normalnego stanu a paznokcie do "jakiegoś tam" kształtu. Dostałam też aparat cyfrowy, dzięki któremu zdjęcia wyglądają sensowniej niż rok temu. Przybyło mi mnóstwo lakierów, w sumie to większość mojej kolekcji :) W styczniu na 18. dostałam 80 lakierów naraz, myślałam, że mnie to powstrzyma od dalszego kupowania, ale wręcz przeciwnie (dziękuję Patka jeszcze raz za mega prezent urodzinowy <3). Poza tym w tym roku pierwszy raz użyłam lakierów Essie, Orly czy OPI, a dzięki wakacjom i wizycie w hurtowni w USA mogłam wrócić do domu z buteleczkami właśnie takich firm :) Co tu dużo gadać, tak mnie to wszystko wciagnęło, że nie wiem, co będzie za kilka lat :D
Postanowiłam przyjrzeć się mojej kolekcji i wybrać 13 lakierów, z którymi najbardziej się polubiłam w 2013 roku. Mam jeszcze dużo lakierów których nie używałam, pewnie gdyby nie to, lista wyglądałaby inaczej :P Jest bardzo flejkowo i Golden Rose'owo. Zapraszam na mój ranking, zaczynamy od miejsca ostatniego...
 Na 13. miejscu znalazł się różowy neonek od Golden Rose. Oczywiście zdjęcie nie oddaje jego prawdziwego koloru, ale musicie mi wierzyć, że ten kolor (położony na białą bazę, bo słabo kryje) daje kopa :D

 Miejsce 12. to pokazywany już dwa razy na blogu makowy Jolly Jewels. Wciąż jestem nim zauroczona!

Lustrzany top coat? Yes, please! Kolejny przedstawiciel firmy Golden Rose znalazł się na miejscu 11.

 Znowu lustrzane flakies, tym razem w czerwonej żelkowej bazie - przywieziony z LA, Color Club :)

Godny reprezentant polskiej firmy Editt Cosmetics - mój pierwszy lakier termiczny, w którym się zakochałam!

Musiałam docenić również moją biel idealną z Vipery.

Moje pierwsze flakies. Długo go nie otwierałam, bo mi było szkoda :D W końcu użyłam i przepadłam :)

Znana chyba wszystkim "rozbita tęcza", czyli ruletka z Vipery. Hit wakacji :)

Cudowny neon, w rzeczywistości ma więcej malinowo-czerwonych tonów niż na zdjęciu. Siostra mi mega zazdrościła, że też go nie kupiła :)

Lakier przywieziony z Londynu, jedyny Barry M w tym zestawieniu i w całej mojej kolekcji. Jasnoróżowy piasek o nazwie "Kingsland Road". Żałuję, że nie kupiłam też innych kolorów :<

Pora na podium! Na trzecim miejscu uplasował się Sation "Ego-friendly". To moja wielka miłość, jest taki oryginalny, że aż nie wiem z czym go połączyć, żeby nie zepsuć jego uroku. Wygląda jak świeża trawa <3

Miejsce drugie to mój pierwszy w życiu piasek, który zrobił furorę w moim domu, w mojej szkole i nawet w Stanach :D

Z wyznaczeniem miejsca pierwszego nie miałam żadnego problemu. "Mermaid Tears" jest jednym z niewielu lakierów, o których faktycznie marzyłam! Udało mi się go upolować przypadkiem podczas transferu w Londynie. Będzie ze mną na studniówce za 3 tygodnie :D


Jako bonus mój ulubiony top coat i baza!

 Wcześniej używałam matującego top coat'u z H&Mu, jednak nie ma porównania! :) Muszę jeszcze przetestować ten z Lovely. Uwielbiam matowe paznokcie.

Baza ochronna z Essence jest tania, łatwo dostępna i przyjemna w użyciu :) Właśnie kończę pierwszą buteleczkę.

I tak oto doszłam do końca mojego rankingu. Zdecydowanie najwięcej w nim moich ulubionych flakies :D
Macie któryś z tych lakierów? Co o nich sądzicie?
Buziaki!

15 komentarzy:

  1. ja uwialbiam tą vipere juz kilka osób mnie pytało jak ja zrobiłam te paznokcie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. mało u Ciebie zieleni, niebieskich :) mam wrażenie że złamane odcienie pomarańczu-czerwieni to Twoje ulubione :) u mnie byłoby zupełnie odwrotnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś w tym jest...nigdy nie lubiłam niebieskiego ;)

      Usuń
  3. Niezły prezent dostałaś na 18. :D
    A Sation Ego-friendly fajnie wygląda, i Modelka też piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, Sation "Ego-friendly" wygląda bosko! ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę że lubisz takie "potłuczone" lakiery :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię takie posty! ^^ Makowy GR jest naprawdę uroczy, nie mam go ale chyba niedługo się to zmieni. ;) Za to potłuczone szkło zupełnie mnie rozczarowało, tragicznie mi się go używa. ;p I widzę że jesteś wielką fanką topów :)
    A co do chłopaka, to znajduje się takich na MELu w Warszawskiej Polibudzie ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę nadrobic ruletkę vipery, jest piękna *.*! Mam ten neonek z gr i nie mam do niego cierpliwości, a taki piękny :( A flejksy mam akurat z pierre rene, ale w sumie to to samo i zgadzam się że są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne typy :D Co niektóre mam i również uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Lakiery termiczne kocham, mam 3 z Edit i nie są złe, ale allepaznokcie mają lepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam Miyo Snowflakes i GR 3D Glaze :)
    bardzo mi się podoba Twoje zestawienie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne zestawienie, też polubiłam fakies :D 1 miejsce przepiękne :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacyjny pomysł na post ;D 12,6 i 3 - takich mi brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lakiery GR też bardzo lubię. Szczególnie ich piaski :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Motywują mnie one do dalszej pracy.