OPI - Kiss Me At Midnight

Zdecydowanie jestem wielką fanką piasków. To chyba najlepszy lakierowy wynalazek, zaraz obok matującego topu i oczywiście flakies :3 Piasek, który dzisiaj pokażę na pewno spodoba się miłośnikom koloruniebieskiego.


OPI - Kiss Me At Midnight pochodzi z kolekcji Mariah Carey z końca 2013 roku. Jest nietypowym odcieniem niebieskiego, czasem wydaje się być przełamany fioletem. Z kolei w sztucznym świetle jest bardziej granatowy i przydymiony. Oprócz tego w lakierze pływają ciemnosrebrne heksy, które dają przepiękny efekt. Schnie szybko, zmywa się dosyć łatwo jak na brokat. Kryje po jednej warstwie, można dodać drugą dla lepszego efektu (na małym i wskazującym palcu mam cienką warstwę, na serdecznym i środkowym grubszą). Cena zależy od tego, gdzie kupujecie - w Sephorze OPI kosztuje 49zł. Muszę dodać, że Kiss Me At Midnight świetnie się trzyma. Zmyłam go dopiero po 5 dniach noszenia i miałam lekko starte końcówki :)
Bardzo dobrze mi się go nosiło :) Teraz muszę się zabrać za zdobienie karnawałowe na konkurs Golden Rose i oczywiście nie mam żadnego pomysłu. Zobaczymy, co wykombinuję.
Do napisania :*

11 komentarzy:

  1. Piękny ten piasek! Mnie się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się :) Ale nie wiem czy bym go kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawy :) ale zdecydowanie nie za tą cenę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak na to patrzę, to już widzę te męczarnie w zmywaniu :C

    OdpowiedzUsuń
  5. Jako fanka niebieskiego jestem zachwycona <3

    OdpowiedzUsuń
  6. z jednej strony mi się podoba a z drugiej chyba bym się w nim źle czuła :P suma sumarum ciesze się, że go nie kupiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. oh oh oh to coś dla mnie! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgłosiłam cię do Liebster Blog Award. Przyłącz się do wspólnej zabawy! http://pazzurr.blogspot.com/2014/02/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Motywują mnie one do dalszej pracy.