World of Colors, czyli tęczowy gradient

Jakiś czas temu nasza kochana Tamit ogłosiła na swoim blogu Kreatywny Konkurs Lakierowy. Bardzo spodobał mi się ten pomysł, ponieważ według mnie w polskiej blogosferze jest takich zdecydowanie za mało. Przyznaję, że lubię brać udział w rozdaniach, ale w ich wypadku wszystko kręci się wokół nagrody. W tym konkursie jest inaczej. Mamy okazję spróbować swoich sił, podzielić się częścią swojego życia z innymi. Stworzyć coś, co w pełni wyrazi to, jacy jesteśmy.

Zapraszam Was na post, który bierze udział w konkursie na blogu Fall in NaiLove.


Nie musiałam długo się zastanawiać, do czego nawiążę swoim zdobieniem. 4 lata temu, gdy jeszcze nie malowałam paznokci, pierwszy raz w życiu pojechałam do Disneylandu. Mogę spokojnie powiedzieć, że od tamtej pory moje życie bardzo się zmieniło - postanowiłam, że pewnego dnia będę tam pracować, bez względu na to, co myślą o tym inni. Szczególne wrażenie zrobił na mnie pokaz fontann w parku California Adventure o nazwie World of Color. Brzmi znajomo? :) Tak, właśnie stąd wzięła się nazwa mojego bloga. Każdy, kto kocha kolory, fontanny, muzykę i Disneya powinien chociaż raz w życiu zobaczyć ten pokaz. Ja przepadłam. Po powrocie do Polski w kółko słuchałam ścieżki dźwiękowej World of Color i marzyłam o tym, by móc przeżyć to na żywo jeszcze raz. Udało się w zeszłe wakacje. Może to dziwne, ale to fontannowe show wywołuje u mnie skrajne emocje. Za każdym razem cieszę się jak małe dziecko, a gdy się kończy wychodzę z parku zapłakana. Dlatego nie mogłam sobie wyobrazić innej nazwy, gdy zakładałam bloga o lakierach do paznokci. Kocham kolory!


Zdobienie, które wykonałam na swoich paznokciach parę dni temu idealnie pasuje do określenia "World of Colors". Jest to pionowy, tęczowy gradient w neonowych odcieniach, które uwielbiam. Wykonałam go metodą z gąbeczką, ale pomagałam sobie nakładając lakiery jeden na drugi pędzelkiem. To zdobienie jest dla mnie wyjątkowe nie tylko ze względu na to, czym było inspirowane. Jest to odtworzenie zdobienia, które stworzyłam kilka lat temu i było jednym z moich pierwszych, z których byłam bardzo zadowolona. Patrząc na obecne zdjęcia i porównując je do tych z początków mojego lakieromaniactwa, jestem z siebie na prawdę dumna. Dopiero teraz widzę, jaki postęp zrobiłam. Nie tylko w zakresie wykonywania gradientu, ale też w ogólnym wyglądzie moich paznokci. Zdjęcie mojego poprzedniego tęczowego gradientu znajdziecie na końcu tego posta.


Aby zdjęciami przywołać zeszłe wakacje, wskoczyłam w neonową sukienkę, która kojarzy mi się ze słoneczną Kalifornią. Dołączyłam również zdjęcia fontann z parku California Adventure, byście mieli pełny obraz tego, co miałam w głowie zarówno zakładając bloga, jak i tworząc mój kolorowy gradient.

Oto lista lakierów, których użyłam:
biały Sensique 101; zielony Golden Rose with Protein 327; żółty Salon Perfect "Yowza Yellow"; pomarańczowy Salon Perfect "Summer Escape"; łososiowy China Glaze "Flip Flop Fantasy"; różowy Golden Rose Paris 92; fioletowy Nubar "Flaming Purple"; top coat Seche Vite.



Podejmiecie wyzwanie i weźmiecie udział w konkursie Tamit? :)

24 komentarze:

  1. cuuuudne! idealny gradient i te kolory.. bajka (jak na Disneyland przystało) :D

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba mamy zwyciężczynię.. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post! Ja też wzięłam udział w konkursie Tamit24 :)

    OdpowiedzUsuń
  4. super wyglądają i idealnie oddają nawę bloga! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ah, są piękne... :)
    Chętnie wzięłabym udział w konkursie, ale moje paznokcie nie wyglądają teraz zbyt kusząco - są króciutkie, bo musiałam je obciąć ze względu na praktyki. Chociaż... może coś by mi się udało wykombinować ładnego dla krótkich paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze coś się wymyśli fajnego dla każdej długości :)

      Usuń
  6. genialny gradient! :D przepadłam jak go zobaczyłam :D a postęp ogromny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. cudownie Ci wyszło coś pięknego i te zdjęcia :) magia istna magia :D poczułam się jak w bajce

    Miałam brać udział ale tyle pięknych prac się pojawia że raczej szans nie będę mieć :D pomyśle jeszcze w końcu to zabawa

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne! Jeszcze nigdy takich nie widziałam... :) A postęp jest ogromny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. piękne zdobienie i świetna historia w tle ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. piękny post, a pazurki jeszcze piękniejsze :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale super połączyłaś zdjęcie fontann i paznokci :) to jeszcze nie mój level żeby takie cacka tworzyć :)) Postęp bardzo duży- oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale to żadne cacko, photoshop nawet nie był potrzebny :D

      Usuń
  12. prześwietny gradient Ci wyszedł! ja jeszcze nigdy nie próbowałam takiego pionowego ;p
    jaką metamorfozę przeszły Twoje paznokcie!
    a ten Disneyland... mogę sobie tylko wyobrazić jak tam jest super! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny gradient! Zazdroszczę wypadu do Disneylandu ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. po raz kolejny, jeszcze tutaj nie pisalam, mowię ze one są doskonale piekne wspaniale itd <3
    kiedyś robiłam cos podobnego, wyszlo cos, bylam nawet zadowolona ale niech no mi tylko paznokcie odrosną to powtórzę ten gradient
    piekny musi byc ten pokaz fontann itd... ahh takie kolory, bajecznie, uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Motywują mnie one do dalszej pracy.